Ja i planowe działanie... - śmiech na sali rozpraw!
A jednak!
Bowiem zaczął się armagedon..., w którym niestety będę musiała mieszkać i funkcjonować jakiś czas, a ja nie znoszę bałaganu i porozkładanych na widoku rzeczy!
Przede wszystkim jednak trzeba było ruszyć tyłek i na początek wynieść wszystko z sypialni!
Jestem w szoku; ile rzeczy zmieściło się w mojej sypialnianej szafie, która ma znaleźć się w najbliższym czasie na śmietniku.
Gdzie to wszystko pomieścić...?!
Przytargałam trochę kartonów z osiedlowego sklepu, ale to tak, jakbym chciała jezioro przelać do wanny. Przekonałam się szybko, że jedna wanna absolutnie nie wystarczy...
Kompletne szaleństwo!
Pościel i ręczniki upchałam w szafkach kuchennych!
Biuro powędrowało do przyszłej sypialni, a obecnie i nadal jeszcze jadalni!
Zostały jeszcze buty...
I co z nimi?
Rozbolała mnie od tego wszystkiego głowa, ale przecież nie mogę się wycofać już na samym początku!
Trzeba mi więc planu!
Kartka i długopis, kawa i skupienie...
No i już!
Mam kartkę, a na niej spisane czynności, które trzeba po kolei zrealizować, aby nie zwariować!
- Zrobić w garderobie miejsce
- Przenieść buty do garderoby
- Rozkręcić stół
- Zwinąć dywan
- Przenieść łóżko
- Odkręcić karnisz
- Zdemontować półki
- Rozkręcić szafę
- Przenieść lustra z szafy na nowe miejsce
- Zorganizować dobrych ludzi do wyniesienia na śmietnik resztek szafy
- Zalepić dziury w ścianach (instrukcji trza mi)
- Zeszlifować powstałe nierówności
- Okryć lampę
- Odkurzyć
- Zmyć ściany
- Malować!!!!
Dwa tygodnie jak obszył - jeśli liczyć na każdy dzień jeden punkt!
A między czasie...
- Zorganizować sobie narzędzia pracy, bowiem posiadam tylko jeden wkrętak krzyżowy i młotek:
- Pożyczyć drabinę, wiertarkę udarową, wkrętarkę
- Zakupić przybory do malowania i gipsowania
- Zakupić farby, taśmę i folię do zakrycia
- Zamówić nowy karnisz z maskownicą
- Zamówić zabudowę (3-4 tygodni realizacja)
- Zamówić nowy stół i krzesła
- A może by tak nowa podłoga...? (do przemyślenia)
To na razie tyle...
Na razie, bo jak wiadomo, na pewno to będzie tylko początek i nieprzewidziane wydatki się pojawią jak amen w pacierzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz