czwartek, 31 sierpnia 2017

MIŁOŚĆ I TYLKO TYLE

Czym jest miłość?
Miłość to spacer w deszczu...
Człowiek idzie, idzie i idzie...
I nagle..., niespodziewanie..., zdaje sobie sprawę z tego, że przemókł do głębi serca...

Niektórzy ludzie całe życie szukają prawdziwej miłości i umierają nigdy nie zaznając tego uczucia, ponieważ z miłością jest tak jak z diamentem czystej wody; wielu go poszukuje, ale niewielu znajduje.
Miłość to zaskakujące uczucie, ot taki bonus, niespodzianka od życia.

Podejrzewam nawet, że to może być jakiś spisek zaprogramowany na górze, jakaś ręka opatrzności, przeznaczenie...
Jeśli to uczucie jest nam pisane, to w takim razie nijak go nie możemy uniknąć.
Ta przeznaczona dla nas miłość, nie pyta nas o zgodę, chwyta za serce, jak sieć rybę, i już...
I wtedy dzieje się - dwoje ludzi, dwie dusze , nie mające innej opcji, ani drogi, dwie osoby, które muszą się spotkać, by nawzajem się zauroczyć.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Z KLAPKAMI NA OCZACH

Samotność to cena, którą płacimy za szczerość, bezkompromisowość i paskudny charakter...


- Nie jest ci smutno samej?
- Nie doskwiera ci samotność?
To częste pytania i w pewnym sensie zrozumiałe.
Ludzie przeważnie żyją w stadach i oczekują takiego zachowania od innych. 
Wszelkie odstępstwa od tej normy, jak to zwykle z normami bywa, budzą zdziwienie, a nawet postrzeganie samotnych wilków jako osoby nienormalne...


Oczywiście nadmiar introwertyzmu, nie jest dobry, niektórzy twierdzą nawet, że za dużo myślenia szkodzi, ale myślę, że każdy człowiek powinien  od czasu do czasu pobyć sam i jest to według mnie nawet prozdrowotne. Ot taki rodzaj psychicznej higieny...
Istnieje jednak w tym pewna pułapka...

niedziela, 27 sierpnia 2017

Z SAMYM SOBĄ

Walcz do końca, nawet jeśli jesteś na straconej pozycji...
Samotność i ból to nauczyciele.
Dają czas i zrozumienie...
Po nich przyjdzie nadzieja i wdzięczność za cokolwiek co nie boli...

Jest taka chwila po usłyszeniu strasznej informacji, kiedy nasze ciało odmawia posłuszeństwa, wymyka się spod władzy nie tylko serca, ale i rozumu.
Słyszysz jakieś zdania i niby rozumiesz ich sens, ale jesteś w takim szoku, że twój umysł nie potrafi się z tym sensem uporać...
Po prostu nie dajesz sobie rady...
Masz wrażenie, że sytuacja, z którą przyszło się tobie zmierzyć, nie dzieje się naprawdę, że nie dotyczy ona ciebie, a twoje płuca zaczyna wypełniać jakaś trująca substancja, grożąca wybuchem...
Czujesz, że zaczynasz się dusić i za moment załamiesz się na oczach wszystkich...