Łatwo dostrzec granicę dobra...
A co z granicą zła?
Czy ona w ogóle jest...?

Zło i dobro...
Jest w nas jedno i drugie...
Dobro i zło są w nas, ale są też i w tych "innych"...
Jak je rozpoznać?
Jaką mają twarz?
Tak sobie myślę, że zło się uśmiecha..., jest przyciągające niczym magnes..., jest podstępne i nie pokazuje swego oblicza od razu. To szczwany, przebiegły i mizdrzący się lis
...................................................................................................................
...................................................................................................................
Zaczęłam wczoraj pisać tę notkę, będąc bezpośrednio pod wpływem.(O nie, nie.., nie takim!)