czwartek, 13 czerwca 2013

MÓZG W STANIE ZERO

Odkąd wróciłam ze szpitala mam wrażenie, że poddałam się dobrowolnie jednej operacji, a było ich nieco więcej. Czuję się tak, jakby podczas narkozy podstępnie zresetowano mi mózg.
Co prawda jeszcze myślę, ale co to za myślenie!?
W zasadzie nie jestem niczym zainteresowana, co u mnie jest sprawą zadziwiającą i nawet do tego wieczornego pisania musiałam się przymusić, bo zaczynam się obawiać, czy jeszcze potrafię formułować jakiekolwiek logiczne zdania.
W tej sytuacji, nie miałabym pewnie o czym pisać, gdyby nie notatki, jakie poczyniłam leżąc na "łożu boleści" - mój własny szpitalny mini serial.
Może znowu wkręcę się w pisanie?
Kto to wie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz