czwartek, 7 maja 2015

CHCĘ WSZYSTKO!

Imieniny, kupno nowej pralki, awans w pracy, świętujemy co się tylko da. Świętujemy te wydarzenia. które kojarzą się nam z czymś miłym, które warto sobie przypominać.
Takie wyjątkowe dni bowiem wiążą się zawsze z jakimiś naszymi marzeniami, spełnionymi lub takimi, których spełnienie by nas uszczęśliwiło.
To właśnie marzenia, są jednym z niezbędnych elementów, które nadają sens naszemu życiu.


Marzenia, pragnienia, a nawet skromne zachcianki...
Ostatnio myślałam o nich kilka dni temu, kiedy kroiłam mój urodzinowy tort...
Czy ja mam jeszcze marzenia?
Czy w ogóle mam jeszcze na tyle odwagi by marzyć?
Nie wymyślać sobie co by było gdyby, ale marzyć o czymś co mogłoby się kiedyś spełnić?
Zamyśliłam się...
Czy wstawałabym co rano z łóżka, gdybym nie miała nadziei na lepsze życie, na szczęście, na zdrowie, nawet i na miłość?
Marzeniom jednak trzeba pomagać...
Miałam kiedyś koleżankę, która w tym celu zatrudniła specjalistkę od feng-shui i za jej radą, aby znaleźć miłość, wszystko w jej domu musiało być do pary. O ile wiem, w końcu znalazła swego księcia...
Może coś w tym jest?
Gdyby moje drzwi wejściowe do mieszkania się do tego nadawały, od razu pomalowałabym je na czerwono, bo to podobno przyciąga szczęście. 
A tak, z przyciągania szczęścia nici, bo muszą pozostać brązowe.
Na torcie też nie miałam świeczek, a przecież życzenia wypowiada się je zdmuchując... 
Następna okazja może trafi mi się którejś nocy, jeśli na bezchmurnym niebie pojawi się spadająca gwiazda, albo może lepiej podejdę do sprawy komercyjnie i po prostu kupię sobie złota rybkę?
Kiedy ostatnio powiedziałam pewnej osobie co bym chciała, usłyszałam - Bądź realistką! - wiec nie kontynuowałam tematu, choć najchętniej bym zacytowała w tym momencie - "...nie mów mi bądź realistką, jak kochanie chcę mieć wszystko..."
Przecież gdyby nie marzenia, ileż mniej by nas spotkało w życiu niespodzianek, radości, chociaż pewnie również łez i rozczarowań, i bólu...
Szkoda, że nic nie chce stać się ot tak; samo...
No, może tylko niektórym coś spada z nieba... 
.........................................................................................
Spojrzałam właśnie na niebo - a na nim, wymalowana przecudna tęcza!
To znak? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz