W domu Sajgon, a ja sobie siedzę i znowu klepię w te klawisze.
Po wczorajszym mam cholernego kaca…, nic mi się nie chce. Zezuję od czasu do czasu na notatki… i mam wyrzuty sumienia…, miałam się zacząć uczyć od dzisiaj….
Jak zawsze robię wszystko, aby uniknąć tego, co mnie czeka…, jestem jak struś. To tyle, a propos sytuacji….
Wolę popleść swoje koszałki opałki….
Po wczorajszym mam cholernego kaca…, nic mi się nie chce. Zezuję od czasu do czasu na notatki… i mam wyrzuty sumienia…, miałam się zacząć uczyć od dzisiaj….
Jak zawsze robię wszystko, aby uniknąć tego, co mnie czeka…, jestem jak struś. To tyle, a propos sytuacji….
Wolę popleść swoje koszałki opałki….