Kosmiczny świat czeskich filmów wciąga jak czarna dziura, fascynuje, zwodzi.... Drąży mózg, jest niebezpieczny. Jest jak narkotyk, uzależnia, nie pozwala odejść, porzucić.... Chcemy uciec, ale nie możemy...
Pastwimy się nad sobą...Obwiniamy siebie.. i nie tylko siebie.... W końcu odchodzimy....
Musimy się z tym pogodzić...Tak już jest, nie ma na to rady...
.................................................................................................................................................
- Dlaczego mnie znowu niepokoisz? Sam podjąłeś decyzję, a mimo to rozpaczasz... Przecież wiesz, że to, czego pragniesz nie istnieje, że byłam tylko krótką chwilą w Twoim życiu, krótkim błyskiem, niewidzialnym uczuciem niespełnienia.
To tak oczywiste, dlaczego nie rozumiesz...? Wybrałeś właśnie mnie, bo tak chciał los, przypadek, a kochałeś tylko to, co chciałeś kochać... Twoja energia i tak by się wyczerpała prędzej lub później...
Nie ma innej rady; Proszę...Zamknij teraz oczy, nabierz powietrza... Oddychaj głęboko.... I zapomnij o mnie....
- Ale ja widzę Ciebie cały czas, nie mogłem sobie Ciebie wyobrazić, ale słyszę Cię, rozmawiam z Tobą, czuję Twój oddech...Jesteś tak żywa, że aż czuję Cię przy sobie, blisko...
Nie odchodź jeszcze, chcę powędrować z Tobą dalej, w ten nieznany kosmiczny świat, o którym mi kiedyś opowiadałaś... Chcę, aby moja dusza opuściła ciało i powędrowała do Ciebie...Mówiłaś, że to możliwe....Zabierz mnie tam...
Przez cały ten czas zastanawiałem się co jest prawdą, a co jest urojeniem. Nie chcę żeby to minęło, to marzenie utrzymuje mnie na powierzchni, dodaje koloru moim wieczorom. Jeszcze mam tyle pytań, na które nie dałaś mi odpowiedzi, a których nie zadałem...Chciałem, ale bałem się...Chcę Ciebie słuchać, bo poprzez słowa, idą do mnie Twoje myśli, których sens lubię odgadywać. Czuję się wtedy jakbyś była we mnie...W środku. Czy to jest miłość?