sobota, 19 października 2013

MANY, MANY, MANY...

Tyle się mówi o pieniądzach i to w różny sposób, czasem w dobry, a czasem w zły, ale nikt już chyba nie twierdzi, że bez nich żyć się da.

Pieniądze szczęścia nie dają… 
Ten kto to powiedział, moim zdaniem je miał, był czas że i ja  mogłam się pod tymi słowami podpisać.
Teraz kiedy ich nie mam i to w dosłownym znaczeniu, patrzę na nie inaczej, nawet jeśli w ogóle zdarzy mi się je oglądać.
Pieniądze to wolność…, poczucie niezależności…, i nawet nie chodzi tu o wielką kasę…
Myślę, że są one w większym nawet stopniu niezbędne kobiecie, niż mężczyźnie. W żadnym wypadku nie chodzi tutaj o spełnianie zachcianek…., bo to już nie te czasy gdy normalnym zwyczajem było, że płaci mężczyzna.
Teraz nie ma nic za darmo…
„Głupia” kawa postawiona w kawiarni to już zobowiązanie, bo fundator oczekuje czegoś w zamian…
Paradoksalnie wydaje mu się, że za te parę PZ może kupić kobietę, to obrzydliwe, ale prawdziwe.
Kobieta, której ktoś proponuje coś więcej; powiedzmy wycieczkę, staje przed wielkim dylematem.
Co w zamian?
Czy to tylko taki gest…, czy przemyślana taktyka…
Jeśli się zgodzi, bo w końcu jeśli ktoś daje, to dlaczego odmówić, to czy nie wyjdzie na taką, która wykorzystuje bez skrupułów?
Czy nie spotka się potem z wyrzutami jeśli nie spełni skrywanych lub nie, oczekiwań?
Trudne czasy…, wszędzie wszechobecny barter, nic bezinteresownie…
Sama łapię się często na tym, że kiedy spotka mnie coś miłego, czy otrzymam coś; zaraz myślę co za tym stoi, zamiast po prostu; dlaczego?
Może mnie ten ktoś zwyczajnie lubi, chce pomóc?
Ale nie. 
Ja uparcie doszukuję się drugiego dna i myślę o rewanżu, w ramach coś za coś.
Myślę, że to wynika z obserwacji tego co dzieje się wokół, a przede wszystkim, niestety z osobistego doświadczenia.
Czasem wydaje mi się nawet, że mój kot NEON, kochałby mnie mniej, gdybym nie zapełniała na czas jego miski i nie dogadzała mu kabanosikami, ani nie drapała za uchem (oczywiście w momentach gdy on sam sobie tego życzy).
„Many, many, many…” jak w „Kabarecie”…. 
Ale „Kufereczek stóweczek daj Boże..”, wtedy wszystko będzie łatwe…, a przynajmniej łatwiejsze…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz