poniedziałek, 8 kwietnia 2013

MOŻE BY TAK BARDZIEJ ELEGANCKO, Z TROSKĄ

Tak sobie właśnie pomyślałam, że panowie mogliby rozstawać się ze swoimi żonami, partnerkami w bardziej elegancki sposób.
To znaczy nie pozostawiać informacji o swojej zdradzie lub odkochaniu się, czy innym jeszcze strasznym powodzie nie do przełknięcia, do przekazania życzliwym znajomym lub co gorsza wszczynać jakąś okropną awanturę lub znikać bez śladu, ale mogliby po prostu napisać choćby krótki acz sympatyczny list.

Kochana Moja

Mam przyjemność poinformować Cię, że z bólem serca odkryłem, że jestem paskudnym, wiarołomnym draniem, ale draniem wrażliwym na Twój los.




W związku z tym, mając na uwadze Twoje dobro, proszę Cię uprzejmie, wyprowadź się Moja Kochana jak najszybciej.
Nie mogę już dłużej patrzeć na to, jak po stracie pracy się zamartwiasz bo odkryłaś, że jesteś dla mnie tylko darmozjadem, którego muszę utrzymywać
Nie chcę Cię też obciążać smutnymi wspomnieniami, więc weź tylko swoje osobiste rzeczy, a reszty nie ruszaj.
Błagam, nie bierz tego do siebie, aczkolwiek wymiary Twojego biustu są o wiele mniejsze od tego, na który go wymieniam, no i nowe ciałko jest trochę młodsze…, co prawda to tylko 15 lat, ale zawsze…
Nic się o mnie nie martw, poradzę sobie bez Ciebie bardzo dobrze
Wiedz, że zawsze możesz na mnie liczyć, więc przyślij mi Twój nowy adres, to może z okazji świąt wyślę Ci 50 zł na karpika lub jajeczko.
       
                                                     Pozdrawiam Cię serdecznie
                                                                     Twój Czesio 

P.S. Aha…, jeszcze jedno; zostaw wszystkie klucze, albo nie, zostaw je sobie na pamiątkę, a ja i tak zmienię zamki…


No powiedzcie, czy tak nie byłoby milej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz