piątek, 22 marca 2013

WSPOMJNIEŃ EROTYCZNY CZAR

Jak miło….
Iw nie za bardzo wiedziała, dlaczego właśnie te słowa jej przyszły do głowy...; znajdowała się nadal na pograniczu; na pograniczu snu i jawy… 
Nie chciało jej się jeszcze otwierać oczu… 
Powoli zaczynała do niej docierać rzeczywistość…
Najpierw bicie dzwonów z pobliskiego kościoła, potem tykanie zegara…, a potem cichy szmer oddechu…

Poczuła się absolutnie szczęśliwa… i odprężona.., choć prawdę mówiąc nie spała dużo tej nocy…
Uśmiechnęła się do siebie, do wracających obrazów, do wypowiedzianych słów…, było tak jak powinno być, a może nawet lepiej, piękniej..?
To, co się zdarzyło było jak z taniego romansu kupionego w kiosku, a może to był tylko sen?
Zaniepokoiła się..
Nie…, nadal go czuła…
Obejmował ją ramieniem, a jej głowa spoczywała w zagłębieniu…, w jej dołeczku jak zawsze mówił…
Przesunęła powoli rękę.., zaczęła delikatną wędrówkę po jego ciele..
Czuła, że już nie śpi, że poddaje się jej dotykowi…, czuła jak budzi się nie tylko jego umysł, ale i ciało… Jego serce zaczynało mocniej bić, a mięśnie pod jej palcami zaczynały się naprężać…
Dotknęła teraz jego twarzy….
Zaczęła muskać jej kontury…, linię podbródka…
Westchnęła… Uwielbiała tę szorstkość…
Przeciągnęła palcami wzdłuż nosa, dotarła do ust…, badała ich lekko rozchyloną miękkość…
Chwycił lekko wargami ciekawski palec…
Przyciągnął ją bliżej…
Ech...
Tak tylko sobie powspominałam..., przed rozpoczęciem kolejnego dnia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz