czwartek, 22 listopada 2012

NIE ŻAŁUJMY SOBIE NAWZAJEM SŁÓW

Czy milcząc można wyznać komuś to, co się czuje?
Pewnie jest na to kilka sposobów; poprzez „zabicie smoka”, dotyk, pocałunek…, seks…
To wszystko jest możliwe, ale dopiero na dalszym etapie znajomości i jest jakby fizycznym dopełnieniem miłości. Miłość jednak nie przychodzi do nas poprzez ciało, ale poprzez duszę, albo umysł, jak kto woli. 
Miłość na swoim początku karmi się spojrzeniem i słowem…
Mogą to być oczywiście słowa mówiące tylko o miłości, ale mogą to też być słowa miłości pełne…
Nie do każdego mówimy przecież tak samo, w zależności od stopnia bliskości, nabierają one innego znaczenia; mogą otulać i pieścić, mogą też tylko przemykać jak wiatr nic nieznaczący dla nikogo.

I nie ma to znaczenia czy jest to gama dźwięków o różnej intonacji, czy ciąg znaków skreślonych na listowym papierze, albo …na ekranie monitora.
Słowa mogą nieść pocieszenie, uspokajać, dawać nadzieję. Można w nich zawrzeć samego siebie.., swoje pragnienia, tęsknoty i żale…
Można słowami śmiać się, płakać i złościć… 
Można słowami całować,delikatnie i czule… 
Można słowami kochać…
Ktoś powie - Po co tyle gadania, szkoda czasu.
Odpowiem'
Po co tracić czas na coś, co nie zostawi nic w naszej pamięci?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz