Dlaczego mam pecha i mężczyźni, których miałam okazję poznać, nie chcieli przyjaźni, tylko uparcie dążyli do czegoś więcej?
Miłość wszak ma wpisane na stałe cierpienie, tego nie da się uniknąć ani ominąć.
Kiedy
to uczucie się pojawi odczuwa się ból nawet w tak prozaicznych
momentach jak rozstanie na chwilę, czy brak ukochanego głosu w słuchawce
telefonu.
Gdy przyjaźń trwa, jest jak opoka, zbliża nieustannie, sięga samej duszy, choć nigdy ciała.
Nie chcę aby bolało…, już nigdy więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz